Każdego roku, od początku marca rozpoczynają się zakrojone na szeroką skalę kampanie oraz wydarzenia wspierające działania informacyjno-edukacyjne dotyczące pożarów traw oraz ich negatywnych skutków. Komunikacja społeczna w tym zakresie jest niezbędna, gdyż w wyniku pożarów dochodzi do ogromnej liczby zniszczeń w środowisku naturalnym.
Wraz z nadejściem wiosny przyroda budzi się do życia. Sprzyjają temu dłuższe dni i wyższe temperatury. Ptaki wędrowne wracają do swoich gniazd i rozpoczynają sezon lęgowy. W tym czasie wiele roślin kiełkuje, rozwija pąki oraz przygotowuje się do kwitnienia. Owady są bardziej aktywne. Motyle i pszczoły zapylają rośliny, co ma kluczowe znaczenie dla utrzymania równowagi ekologicznej. W powietrzu unosi się charakterystyczny zapach wiosny. Związane jest to m.in. z kwitnieniem roślin oraz rozprzestrzenianiem nasion, a także z intensywnym procesami zachodzącymi w roślinach. Dla wielu osób jest to okres, który wiąże się z przyjemnymi wycieczkami na wieś, gdzie przyroda może być podziwiana w pełnej okazałości.
Niestety, w tym samym czasie, kiedy natura budzi się do życia rozpoczyna się zagrażające jej istnieniu wypalanie traw. Wywołany przez człowieka pożar sieje spustoszenie, niszczy lokalną faunę i florę, zmienia strukturę ekosystemu.
Historia wypalania traw sięga dalekiej przeszłości. – Wiele osób jest przekonanych, że użycie ognia oczyści glebę z suchej roślinności oraz chwastów, a także użyźni glebę. W ich świadomości nadal tkwi przeświadczenie, iż jest to prosty i tani sposób na poprawę jakości gleby. Tymczasem wypalanie traw wyrządza więcej szkód niż pożytku, stanowiąc realne zagrożenie zarówno dla świata przyrody jak i ludzi – tłumaczy Joanna Cudera – starszy specjalista w Dziale Edukacji Ekologicznej i Ochrony Przyrody WFOŚiGW w Gdańsku.
Tereny, na których wypalane są trawy są prawdziwą skarbnicą wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym gatunków chronionych. Poza naszym wzrokiem, na niepozornie wyglądających i zapomnianych obszarach rozgrywa się prawdziwy spektakl bioróżnorodności. Nietrudno sobie wyobrazić, jakie straty niesie ze sobą żywioł ognia. W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatur giną: żaby, ropuchy, jaszczurki, krety, ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, ryjówki i inne drobne gryzonie. Przed pożogą nie są w stanie ukryć się znajdujące się na roślinności i w glebie: dżdżownice, pająki, wije oraz owady. W mgnieniu oka znika bezcenne bogactwo przyrodnicze. Gleba tracąc warstwę próchniczą staje się wyjałowiona, a jej górna warstwa ulega przesuszeniu. Ogień powoduje destabilizację ekosystemu, którego strukturę natura tworzyła latami. W konsekwencji na wyjałowionym gruncie, wyrastają głównie agresywne trawy rozłogowe.
Nie można też zapomnieć o zanieczyszczeniu powietrza dymem, który pochodzi z wypalania traw. Zawarte w nim związki chemiczne obniżają jakość powietrza, a tym samym wpływają na stan zdrowia mieszkańców najbliższych okolic.
W ubiegłym roku pomorska straż pożarna interweniowała aż 662 razy w związku z pożarami traw i nieużytków rolnych (dane Komendy Głównej PSP w Warszawie).
Chcesz przyrodę? Reaguj! Działaj!
- Postaw na kompostowanie!
Zamiast wypalać trawę – stwórz kompostownik na resztki roślinności. Naturalny nawóz to idealny sposób na zdrowy wzrost roślin.
- Segreguj!
Skoszoną trawę, liście oraz suche kwiaty oddaj do punktów selektywnej zbiórki odpadów.
- Wspieraj edukację ekologiczną!
- Przekazuj wiedzę na temat negatywnych skutków pożarów innym. Przypominaj, że pożary traw są szkodliwe i zabronione.
Autor:
Joanna Cudera
Starszy Specjalista w Dziale Edukacji Ekologicznej i Ochrony Przyrody WFOŚiGW w Gdańsku